Po przejechaniu 11 godzin busem ( na szczęście klimatyzowanym) następuje pierwsza"atrakcja" jaką jest przesiadka w Probalinggo. Miejscowe biuro podróży analizuje nasz bilety, wymienia je na swoje. Potem informuje nas jaki jest plan na najbliższe 2 dni, zachęcając jednocześnie do zakupu dodatkowej usługi (jeśli ktoś nie zakupił wcześniej) czyli podwózki jeepem. W naszej opinii warto dać się namówić, ale tylko wtedy gdy wycieczka obejmuje wulkan oraz wschód słońca na punkcie widokowym. Na sam wulkan nie warto :). Trwa to wszystko koło godziny. Po przepakowaniu nas do zdecydowanie gorszego busa w ciągu godziny zostajemy rozkwaterowani do Hoteli w Camero Lawang - u stóp wulkanu Bromo.